Spornoseksualizm – fitnessowa wersja metroseksualizmu

Dziś coś bardziej o filozofii całego fitnessu. Niedawno, na łamach gazety prawnej pojawił się ciekawy artykuł o nowoczesnych mężczyznach, którzy fitness i dbanie o ciało traktują jako odskocznie od swojej finansowej niedoli. Natomiast swoje ciało i jego wygląd traktują jako swoje główne aktywo. To właśnie spornoseksualizm, następca metroseksualizmu. Sam termin to połączenie słów „sport” i „porno”, a każdy przedstawiciel tej grupy wygląda jakby bez przerwy przeskakiwał pomiędzy ringiem, a planem filmu dla dorosłych.

Jamie Hakim, twórca tego określenia, zauważa, że wzrost zainteresowania fitnessem i dbaniem o własne ciało przypada właśnie około roku 2008 i dotyczy głównie mężczyzn w wieku 18-26 lat, a największy wzrost popularności takiej formy aktywności można zauważyć w krajach najmocniej dotkniętych kryzysem. Wg. autora tekstu, doskonalenie ciała jest przejawem szukania możliwości samorealizacji w warunkach ciężkiej sytuacji ekonomicznej, gdzie dotychczasowe wyznaczniki samorealizacji jak sukces zawodowy, założenie rodziny czy budowa domu, przestają być w zasięgu wspomnianej grupy społecznej. Co o tym myślicie? Fitness wyrósł ze zwiększonej świadomości dbania o zdrowie czy z beznadziejnej sytuacji ekonomicznej?